sobota, 8 grudnia 2007

Nick Naylor doesn't hide the truth. . . he filters it.


America is living in spin

Thank You for Smoking to, za Wikipedia*, nominowany do nagrody Złotych Globow film satyryczny z 2006 roku, wyrezyserowany przez Jason'a Reitman'a (producentem byl David O. Sacks). Powstal w oparciu o ksiazke Christopher'a Buckley'a, ktorego domena jest satyra polityczna. Tytul jest nawiazaniem do popularnego w Stanach zwrotu "Dziekujemy za niepalenie", okladka wydania DVD nawiazuje wizualnie do paczki papierosow Lucky Strike. 

Po obejrzeniu calosci uswiadomilem sobie jeden szczegol, o ktorym chcialbym napisac.


There's no smoke without liars.

Glowny bohater to Nick Naylor - spokesman jednej z organizacji tworzacych lobby tytoniowe w Ameryce. Nick to wspolczesny sofista broniacy interesow koncernow tytoniowych (w filmie znajduje sie kilka swietnych scen gdy przedstawia podstawy sztuki wygrywania sporow swemu synowi), "obecnie" probujacy wprowadzic papierosy z powrotem na ekrany kin.

Prawdziwie ironiczna sytuacja - w samym filmie nie zostaje bowiem zapalony zaden papieros! Przynajmniej na ekranie. Bo jak sie okazuje Nick jednak jest palaczem - ale tego nie dowiemy sie widzac go jak cmi papierocha. O nie - uslyszymy to dopiero pod koniec filmu z ust lekarza. Wczesniej mozemy tylko zobaczyc jak wyjmuje z kieszeni paczke i nie zapala (angielska Wikipedia twierdzi, ze to dlatego, ze paczka jest pusta - ja nie czulem potrzeby dookreslania sytuacji - w tej scenie jego syn zasypia przed telewizorem z glowa oparta na jego kolanach co nie sprzyjala puszczeniu dymka). Jedna scene z paleniem (obrazujaca zreszta negatywne jego skutki - tak fizyczne jak i psychiczne) wycieto. Znak czasu? Obecnie w filmach pala (podobno, jesli dotre do badan uscisle) tylko postaci negatywne i z nizin spolecznych. W filmach Bollywoodzkich nie pali nikt.


"Do you know what time it is Tokyo right now?
4 pm tomorrow.
It's the future Nick."


W omawianym przypadku brak papierosa jest dla mnie istotny bo wplywa na interpretacjw postepowania glownego bohatera. Jeden spalony przez Nicka papieros i od razu wiedzielibysmy, z kim mamy do czynienia.  Jego wymowny brak sprawia, ze moja poczatkowa interpretacja idzie w strone blednego uznania go za zwyklego cynicznego gracza, byc moze nawet- hipokryte.  Na poczatku liberalnego XXI wieku powstaje film o paleniu w ktorym nikt nie pali. Ciekawi mnie, czy to pewne niedopatrzenie, swiadomy
 zabieg czy raczj wynik pewnej presji? Czy papierosy kojarza sie dzisiaj tak negatywnie, ze musimy eliminowac je nawet  z filmow im poswieconych? To prawie tak, jakby zrobic Fast Food Nation (2006) nie pokazujac nawet jednego burgera...

_______________________
* jezeli chodzi o Wikipedie to jestem sklonny ufac jej w pewnych dziedzinach. Szeroko rozumina kultura popularna jest jedna z nich. Fani z nadmiarem czasu odwalaja tam kawal dobrej roboty.

Brak komentarzy: